sobota, 1 sierpnia 2015

Recenzja obroży Kudłaty Art!

Pierwszą naszą obrożę zamówiłam pod koniec kwietnia, więc miałam okazje porządnie ją przetestować. Dotarła ona do nas w ciągu tygodnia od wykonania przelewu. Wtedy byłam meeggaa zadowolona z tego jak szybko ją do nas wysłali. Obróżka składała się z różowej siateczki + fuksjowej taśmy bazowej + tasiemki w różowe sówki wyłupki + metalowej sprzączki 
i wyglądała tak:

Gdy zobaczyłam obrożę, trochę się przestraszyłam, bo obroża okazała się dość spora, raczej nie na yorkowatą szyjkę. Ale co tam, przymierzyłam i w sumie nadal mi coś nie pasowało, nie bardzo mi się podobało. Obroża była sztywna i jakaś taka nie przyjemna. Na szczęście po kilku dniach noszenia zrobiła się bardziej miękka i zdecydowanie przyjemniejsza.

Druga obroża zawitała do nas nie dawno raptem 11 dni temu. Ta jest zdecydowanie inna od swojej poprzedniczki. Mianowicie składa się z pomarańczowego polaru + taśmy bazowej 1,5cm + limonkowej taśmy brudoodpornej + pomarańczowego haftu + plastikowej klamry
A wygląda tak:

Widząc pierwszy raz tą obrożę byłam dużo bardziej zadowolona i naprawdę "cieszyła oko". Milutkie podszycie, mimo grubości nie wyglądała tragicznie, wręcz BARDZO spoko ;) Haft wyglądał na porządny, plastikowa klamra super się prezentowała.

Teraz przejdźmy do oceny każdej z części obu obroży.

TAŚMA BRUDOODPORNA/TASIEMKA:
Tasiemka w obroży numer jeden jest prześliczna. Gdy ją zobaczyłam od razu pomyślałam, że muszę ją mieć. Mimo błotnistych kąpieli, wodowania, tarzania w piachu tasiemka nadal wygląda tak jak powinna. Nie straciła koloru, nadal jest tak żywa jak była na początku.

Taśma brudoodporna w obroży numer dwa, super wygląda na Kumowej sierści czy jak kto woli włosie ;) Jest to nasza pierwsza zielona obroża i jestem meega zadowolona. Co do brudoodporności, nie testowałyśmy ze względu na polarowe podszycie. Ale myślę, że spełnia swoją funkcję. Jest OK!

KLAMRA/SPRZĄCZKA/REGULACJA 
Sprzączka w obroży jeden jest naprawdę fajna, szybko się zapina i dzięki niej łatwo reguluje wielkość obroży. Niestety na tak małym psie wygląda na dość toporną. Mimo wszystko ja ją lubię. Zapomniałam dodać, że mimo iż podałam dobre i dokładne wymiary Kum obroża ma tak tandetną regulację, że nie ma jej w ogóle bo Kum musi mieć obrożę zapiętą na pierwsze oczko. Wielka szkoda.

Klamra w obroży numer dwa ładnie przylega do psa, jest zrobiona z wyglądającego na trwały, plastiku,niestety klamra jako iż jest szerokości taśmy bazowej bardzo ciężko się przez to reguluje. Jest to też wina podszycia, które jest szersze niż klamra i taśma. Najlepiej wyregulować raz a porządnie i mieć spokój. Ale we wszystkim można dostrzec plusy. Nie ma możliwości samoregulowania się obroży ;)


PODSZYCIE:
Siateczka sportowa:
oddychająca, dość szorstka, mega szybko wysycha, idealna na wodowania, troszkę gruba jak na yorkową szyje, ale daje radę. Bardzo fajne i wygodne podszycie. Myślę, że pies też je lubi.

Polar minky: mięciutki, ładny polarek, na pewno nie obetrze naszego psa. Niestety nie mam pojęcia czemu piekielnie szybko się brudzi, długo wysycha. Fajny jako obroża " na co dzień"


HAFT: Haft to chyba jedyna rzecz, do której się w ogóle nie przyczepie. Jest naprawdę super. Trwały, porządny i dobrze widoczny. Nic dodać nic ująć <3 



PODSUMOWANIE: Ceny obu obróży były cenami przystępnymi, takimi normalnymi jak na ceny obróż hendmejdowskich. Więcej info znajdziecie TU

PLUSY:+ wykonanie
+ super haft
+ dobre okucia
+ różnorodność podszyć
MINUSY: - słaba regulacja w obu obrożach
- szybko brudzący się polarek




CZAS NA ZDJĘCIA OBROŻY NA MODELCE :D



2 komentarze:

  1. Mega mi się podobają wyłupki, ale w sobotę chcę widzieć Kumi w tej drugiej :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się, że są trochę za 'ciężkie' na szyję yorka. Pomimo tego są bardzo ładne. Pozdrawiamy pusia-i-ja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń