poniedziałek, 23 marca 2015

Jeden mały człowiek, dwie duże pasje.

... każdy z nas ma jakąś pasje, przynajmniej powinien. Sprawa jest mało skomplikowana gdy na przykład kochamy rysować i zajmować się kynologią. Sposób na połączenie banalny, znalezienie czasu bardzo proste. Sprawa się komplikuje gdy próbujesz połączyć jeździectwo z kynologią. Oj taaak to jest bardzo trudno. Z pozoru bardzo łatwe, praktycznie nie możliwe. Konie+fotografia ok psy+fotografia ok ale psy+konie+fotografia już niee ok. Ktoś powie, ale zawsze możesz wziąć psa do stajni, poćwiczyć z nim. Tak, fajna opcja ale raz na jakiś czas. Na co dzień podziękuje. Użeranie się z psem i koniem jednocześnie? Nie dzięki. Wole nie. Z treningami też są duże problemy gdyż ciężko z czasem. Do stajni jeżdżę w weekendy, bo na tygodniu nie mam czasu, treningi w klubie agility też są w weekendy. I czasami trzeba wybierać. W większości przypadków wybieram stajnię gdyż tu naprawdę nie mogę zawalić treningów.
Ta rudość, wszędzie <3
Próbuję to wszystko pogodzić w jedno, czasem jest naprawdę ciężko ale się da. Ja o tym wiem i mam nadzieję, że Wy też :) 
A JAK U WAS WYGLĄDA ŁĄCZENIE HOBBY? 

3 komentarze:

  1. Zwrot "bynajmniej" oznacza "wcale nie". Przepraszam, ale to bardzo rzuca się w oczy i zwyczajnie nienawidze kiedy ktoś źle używa tego słowa. :)
    Co do łączenia pasji.. w moim przypadku jestto banalne. Psy, fotografia, muzyka. Tylko tyle jest mi potrzebne do sszczęścia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim hobby jest fotografia i kynologia, więc to nie trudno to połączyć ;)

    zwariowaneurwisy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń