Ogólnie bardzo pozytywna lecz gdy nasz sąsiad wyjdzie i zacznie klaskać na ptaki Kum dostaje schizy i ucieka do domu. Potem już nici z treningu, bo się piekielnie boi. Będziemy nad tym pracować.
Co do spacerów z Kum bardzo dobrze, pies pozytywnie nakręcony na żarełko, na zabawki niestety totalna olewka. Spokojne czekanie na swoją kolej, dotrzymywanie kroku większemu od siebie Kubie. Po prostu cud, mód, malina :**
Kocham te stworki <3
Jeśli chodzi o Kubę to treningi na podwórku na duży + Super się skupia na żarełko i zabawki. Ale mina pana widzącego jak idę z pędkiem kiełbasy a pies skacze obok jak głupi :d Co do spacerów jest dużo gorzej, tylko i wyłącznie kantarek. Zero skupienia, non stop ucieczki :c
Mamy nowe logo <3
Znam spaniela, który też na kantarku tylko chodzi, pewnie jest ich więcej. Na pewno będzie lepiej.W końcu te psy to niuchają niuchają i niuchają ;) Nie ma co się dziwić. Z czasem będzie super! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę sukcesów, Kaja&Ti :)
U nas nie tyle co niuchanie, ciągnięcie i brak skupienia to dopiero masakra :d
UsuńMam labradora i u nas spacery też nie wyglądają za kolorowo. Przy ruchliwej ulicy nie da się obejść bez kantarku. Stosuję go dla swojego i przede wszystkim bezpieczeństwa psa. Ale chcemy się przeżucić na easy-walki. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Pamiętaj, nauka, cierpliwość i konsekwencja to podstawa! :))
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Pozdrawiamy Wiktoria&Fado
Zapraszamy do nas: http://fado-labrador-retriever-biszkoptowy.blogspot.com/
No ja nie chcę żeby przez jego szarpanie cierpiała Kumcia. Jest to dużo wygodniejsze dla naszej dwójki. Gdy idę sama z Kubą, ćwiczymy bez kantarka ;)
Usuń