poniedziałek, 9 marca 2015

"Jork" w wielkim mieście

Jak sam tytuł wskazuje dzisiaj, lub wczoraj (zależy kiedy dodam tego posta, internety się psują) razem z suczi udałyśmy się do "wielkiego miasta" czyli do Kielc. Pierwsze miejsce o jakie zahaczyłyśmy to zoolog w galerii Echo. Stare Kakadu zamknęli więc byłam ciekawa jak teraz wygląda. Jako iż pokończyły mi się karmy i smaki udałam się na mały szoping :p Po zakupieniu żarcia weszłam do Kik'a i kupiłam tam te 3 miniaturowe piłeczki. W Kakadu po wydaniu 50 zł dostałam dwa kabanosy z Vitakravta (na zdjęciu jeden, ponieważ drugi skonsumowany w galerii) Oprócz rzeczy ze zdjęć było też ucho wieprzowe przeznaczone dla Kuby, niestety Kum go wyścignęła i zaczęła mielić. Dodatkowo w Kik'u kupiłam poduszkę do starego wiklinowego legowiska po moich już świętej pamięci psach.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz